Super czołguś, nie wiedziałem, że i tym się zajmujesz.
Szkoda tylko, że taki czysty.
Może go troszkę wash`em potraktować? Oczywiście jeśli jest zabezpieczony lakierem, a tak wygląda.
Chi-he to był dotychczas jednorazowy odskok, choć może jeszcze kiedyś jakiś czołg popełnię. Zdjęcia są z czasów świeżo po budowie, obecnie jest już mocno zakurzony. Był zabezpieczony tylko kaponem i niepomalowany. Jakiegoś brudzenia może kiedyś w nieokreślonej przyszłości będę próbował.